Jeśli ja wygram, to Polska nie przegra
Z tego raportu można dowiedzieć się co oznacza „złowrogi” i co się dzieje kiedy takie nastawienie pochodzi z agencji rządowej.
Na
początku całego procesu byłem jak mała
owca, ugryziona przez wilka, na koniec
ostatecznie stałem się walecznym lwem.
Początkowo walczyłem o siebie, teraz walczę także
o Polskę i o sumienie ludzkości. Jeśli
wygram to wygra też Polska. Jeśli przegram, będzie to przegrana dla
Polski. Myślę, że reputacja Polski jest
ważniejsza niż moja restauracja.
Ta sprawa dowodzi jednego faktu, że działanie na szkodę innych może być samobójcze w skutkach. By osiągnąć własne cele, najpierw być złowrogim, potem krok po kroku popełniać błędy, by na końcu zostać osądzonym w sprawiedliwym wyroku.
Strona zaangażowana w sprawę:
Polski Instytut Ekonomiczny(PIE)
Al. Jerozolimskie 87 , Warsaw,Poland
Opowiadamy od początku do końca, a następnie zapisujemy od końca do początku.
W drugiej połowie ubiegłego roku (2018r)we wnętrzu
budynku, w którym wynajmujemy lokale rozpoczął się remont, było hałaśliwe
i brudno, jednak znosiliśmy to, ponieważ właściciel (PIE- Polski
Instytut Ekonomicznych) zapewniał nas, że w przyszłości oznacza to lepsze
warunki do pracy dla wszystkich.
W dniu 21 listopada ubiegłego roku wynajmujący dostarczył nam nową umowę najmu
dotyczącą restauracji na parterze, mówiąc, że odnowienie umowy spowodowane jest
zmianą nazwy właściciela budynku, pozostałe warunki miały zostać bez zmian
(umowa 1).
Nieoczekiwanie jednak sześć dni później, 27 listopada ubiegłego roku(2018r),
wynajmujący wypowiedział nam biura na piętrze, dotyczy to „Biura podróży China
Town Travel” (umowa 2) i biura „Pol-Chin Consulting” (umowa 3) i biura „Chińskiej
Szkoły w Warszawie”, są to dwie osobno podpisane umowy. (Poniżej
przeanalizujemy, dlaczego PIE podjęło takie działania.)
W samych biurach na piętrze zainwestowaliśmy bardzo dużo, w tym w: podłogi, ściany, drzwi, schody drewniane itp. Z tego powodu poprosiliśmy o negocjacje z dyrektorem PIE, Piotrem Arakiem. Jednak na spotkanie doczekaliśmy się dopiero po ponad dwóch miesiącach na koniec lutego, a pod koniec lutego kończyły się nasze umowy najmu lokali na piętrze ( 1 i 2).
Jeszcze bardziej nieoczekiwane było to, że 7 stycznia bieżącego roku(2019r) PIE wypowiedział nam lokal restauracyjny na parterze (umowa 1), zaledwie 47 dni po odnowieniu umowy wynajmu. Zawsze uważaliśmy, że umowa zawarta jest na czas określony do 31 grudnia 2025 r. Byliśmy naiwni jak małe owce wierząc, że wszystko można negocjować. Jednak PIE jak zły wilk już nas upolował. (więcej na ten temat poniżej).
Zaprezentowaliśmy dyr. PIE -Piotrowi Arakowi mój wkład w rozwój stosunków między Polską a Chinami:
1)W 2014 r. zostałem odznaczony medalem z okazji 65. Rocznicy Nawiązania Stosunków Dyplomatycznych pomiędzy Polską a Chinami.
2)Wydałem „Polsko -Chiński Słownik Tematyczny” (760 str., twarda oprawa)
3)Przez wiele lat organizowałem przedstawienie z okazji Chińskiego Nowego Roku w Sali Kongresowej oraz Teatrze Wielkim oraz konkurs wokalny dla Chińczyków mieszkających w Polsce.
4)Organizowałem ogólnopolski konkurs dla Polaków uczących się języka chińskiego.
5)Tworzyłem kursy nauki języka chińskiego.
6)Wspierałem chińskie firmy zainteresowane inwestycją w Polsce.
7)Organizowałem dużo-formatowe konferencje gospodarcze Polska – Chiny, spotkania B2B, targi itp.
8)Adres restauracji "China Town" w centrum stał się popularnym miejscem w Warszawie w chińskim internecie jako punkt pomocy i informacji dla turystów z Chin.
9)Na portalu (www.plchinese.com)oraz wechat(polandinfo)publikuję informację na temat polityki, gospodarki, kultury, podróży w Polsce.
10)Nie ma drugiego tak szczegółowo opisującego zabytki w Polsce portalu jak mój.
......
(Teraz wiemy, że byliśmy naiwni, bo po drugiej stronie był „złowrogi wilk”, jednak my wierzyliśmy w PIE, gdyż jest to agencja rządowa)
2. Spójrzmy jak PIE postępuje źle.
1)Po minięciu terminu wypowiedzenia umowy w restauracji "China Town" Centrum- tj. 30.04.2019, 7.05.2019 PIE odciął dostawę wody bieżącej do lokalu. Według naszego prawnika takie działanie jest bezprawne. Według umowy wszelkie spory między stronami powinny zostać rozwiązane na drodze przyjaznych negocjacji lub na drodze sądowej. Postępowanie PIE jest bardzo złe i apodyktyczne.
Gdy zaczęliśmy pobierać wodę z zewnątrz by kontynuować działalność restauracji, PIE zamknął zawór źródła wody, a nawet nakazał pracownikom pilnować w sobotę i w niedzielę czy nie otworzyliśmy zaworu. Musieliśmy radzić sobie innymi sposobami i transportować naczynia itp. do innych lokali by je umyć. Wreszcie postanowiliśmy wynająć duży zbiornik na wodę, aby zapewnić normalne funkcjonowanie restauracji. Po zobaczeniu naszej determinacji PIE zgłosił nas do Sanepidu. Sanepid tymczasowo zawiesił naszą działalność zgodnie z zasadami dotyczącymi branży gastronomicznej i rozumiemy to.
[dodaję:
Oni fałszywie i bezpodstawnie zgłosiłi nas na piśmie również do Sanepidu, ale zaprzeczyłi temu wszystkiemu w sądzie. Złożyłi krzywoprzysięstwo.]
2) Po konsultacji z prawnikami ustaliliśmy, że zachowanie PIE było bezprawne. Wystąpiliśmy więc do sądu o orzeczenie, że działanie PIE jest niezgodne z prawem, w wyniku czego uzyskaliśmy wsparcie sądu. Sąd szybko wydał postanowienie zabezpieczające wzywającą PIE do włączenia dostaw wody.
3)Według przepisów, po odzyskaniu źródła wody bieżące lokal gastronomiczny musi na nowo przeprowadzić testy wody, a następnie dopiero z pozytywnymi wynikami testu może się zgłosić do Sanepidu. Po dokonaniu testów skontaktowaliśmy się z Sanepidem.
Rozumiemy, również presję na jaką został narażony Sanepid (wiele anonimowych telefonów w tym okresie, które fałszywie informowały o naruszeniu przez nas przepisów), dlatego odmalowaliśmy kuchnię i dokładnie ją wyczyściliśmy, a ostatecznie otrzymaliśmy decyzję Sanepidu o wyrażeniu zgody na naszą działalność.
[dodaję:
Mimo to PIE odcięło również naszą sieć i linie telefoniczne oraz zdemontowało nasze magazyny i inny sprzęt. ]
4)Przed wznowieniem działalności, 21 sierpnia miałem spotkaniem z Piotrem Arakiem, dyrektorem PIE, na spotkaniu obecna była również pani wice-dyrektor. Dyrektor nie spodziewał się, że dostanę pozytywną decyzję Sanepidu na wznowienie działalności. Był widocznie zaskoczony. Następnie zaczął nam grozić (według polskich ekspertów, takie słowa mają skutek prawny).
Dyrektor PIE mówił, że może nawet 10 razy zakręcić wodę. Groził także, że
użyje władzy rządowej, aby zablokować moją działalność, a także wyśle kontrole
z odpowiednich instytucji (US, Sanepid,...), sprawdzi legalność zatrudniania
chińskich szefów kuchni. Celowo pytał ile mam jeszcze restauracji – odpowiedziałem,
że są jeszcze 3 lokale. Wezwie również Policję by mnie usunęła (dyrektor PIE
naprawdę nie rozumie prawa, kontaktowałem się z policją, nawet byli w
restauracji. Jest to jednak spór cywilny, w który nie mogą ingerować.)
Podkreślił, że sąd pomoże agencji rządowej, a nie mojej prywatnej firmie.
Stwierdził również, że zna pana Lin XX – doradcę przewodniczącego Chin i że ma jego poparcie.
Dyrektor PIE nie zgodził się na moją propozycję, bym prowadził dalej zwykłą działalność aż do czasu decyzji sądu i by PIE do tego czasu nie ingerował w funkcjonowanie restauracji. Wziął również kalkulator i obliczył czynsz i karę za zwłokę w wysokości 900 000 zł, które naliczył za ten czas by mnie przestraszyć.
W tym przypadku nie uległem zastraszeniu. W tym momencie dyrektor PIE Piotr Arak niegrzecznie wyszedł bez pożegnania. Zastępca dyrektora została ze mną, by kontynuować rozmowę i obiecała, że umówi spotkanie razem z PIE oraz wyższymi władzami w Kancelarii Premiera Rady Ministrów.
5)22.08.2019 wysłaliśmy do PIE notatkę podsumowującą spotkanie z poprzedniego dnia.
6)23.08.2019 złożyliśmy po raz trzeci w Kancelarii Premiera prośbę o sprawiedliwe rozstrzygnięcie sporu. Jednocześnie załączając notatkę z ostatniego spotkania z PIE. Jednocześnie poinformowaliśmy Urząd skarbowy i Sanepid o protokole rozmów. Prosząc polskie organy o bezstronność.
7)23.08.2019 otrzymałem telefon z Kancelarii Premiera w celu umówienia i potwierdzenia terminu spotkania, zostałem zaproszony przez dyrektora departamentu na 28.08.2019 o godz. 10:00.
8) O godzinie 10:00, 28 sierpnia br. stawiliśmy się punktualnie na spotkanie. (W tym czasie czeski premier i jego ministrowie rozmawiali również w Kancelarii Premiera). Przyjęło nas dwóch mężczyzn, jeden był dyrektorem departamentu, wcześniej nie byliśmy poinformowani o udziale drugiego w spotkaniu. Reprezentował on podobno PIE. Jednak druga strona nie przekazała nam swoich wizytówek. Zaproponowano pozostawienie telefonów komórkowych na zewnątrz biura. Podczas spotkania powtórzono stanowisko dyrektora PIE ze spotkania 21 sierpnia, jednak w bardziej kulturalnym tonie. Wskazano wszystkie „zagrożenia”. Na miejscu odmówiłem przyjęcia zastraszenia. Od początku nie miałem złudzeń odnośnie tego spotkania. Na koniec nastąpiło pożegnanie bez żadnego rozwiązania, ale..
9)W rzeczywistości PIE chciał poprzez spotkanie w Kancelarii Premiera wzmocnić swoje „groźby”, udowodnić swoją siłę i moc. Nastąpiło jednak nieoczekiwana sytuacja.
Następnego dnia (29 sierpnia) napisałem e-mail do departamentu, w którym poprzedniego dnia byłem na spotkaniu. Treść maila w skrócie: wyraziłem swoje stanowisko podczas rozmowy, odnośnie niektórych gróźb, wyraziłem zamiar wystąpienia do sądu oraz do mediów, poinformowałem także Ambasadę Chin w Polsce, mając nadzieję, że PIE nie będzie wykorzystywać polskiej władzy, aby mnie zaatakować. Poprosiłem o umówienie spotkania na wyższym szczeblu.
Nie wiem , czy pracownicy departamentu z powodu moich słów odczuli presję, czy też powód był inny, otrzymałem jednak odpowiedź: w związku z odwołaniem Dyrektora departamentu , uprzejma prośba o nie kierowanie korespondencji na adres departamentu, lecz bezpośrednio kontaktować się z mężczyzną, z którym widziałem się dzień wcześniej.
10)Po przemyśleniu sytuacji 1.09.2019 (niedziela) o godz. 19:00 napisałem ponownie na adres mailowy departamentu, czy mogę prosić o bezpośredni o kontakt do odwołanego dyrektora lub kto teraz będzie odpowiedzialny za rozwiązanie sporu z PIE.
Następnego dnia otrzymałem odpowiedź, że PIE nie podlega pod ten departament, nadzór nad PIE sprawuje departament CAS, a kontakt do osoby odpowiedzialnej za sprawę to…
Jestem wdzięczny tej „prawej osobie” za odpowiedź. Zrozumiałem, że to tzw. „Spotkanie w Kancelarii Premiera” na które zostałem zaproszony miało jedynie służyć temu by dalej mnie zastraszyć polskim rządem.
Według mnie PIE popełnia błąd za błędem i szkodzi reputacji polskiej agencji rządowej.
11)Poprosiliśmy już o spotkanie z szefami odpowiedniego departamentu w Kancelarii Premiera i czekamy teraz na umówienie spotkania z osobą odpowiedzialną za sprawę.
3. Moje błędy :
1) Po rozwiązaniu umowy przez PIE, myślałem że mogę nadal negocjować, ufałem PIE. Nie spodziewałem się, że był to plan długoterminowy. Nie chciałem patrzeć na umowę. Ale właśnie z tego powodu PIE krok po kroku wchodził na obraną drogę, widząc jestem naiwną owcą, która może być pożarta przez wilka.
2) 31.08.2019 (sobota) cały czas w głowie słyszałem głos: przeczytaj umowę, przeczytaj umowę. 2.09.2019 (poniedziałek) z samego rana przybyłem do biura by zobaczyć umowę. Wtedy zdałem sobie sprawę, że umowa którą podpisałem to nie jest wersja którą wcześniej czytałem i potwierdziłem. (Dobrze pamiętam zapisy z oryginalnej wersji umowy).
3) Ponieważ zmieniła się nazwa instytucji rządowej od której wynajmujemy lokal, dlatego należało podpisać nową wersję umowy. Jak wspomniałem wcześniej oprócz nazwy instytucji żaden inny zapis nie powinien zostać zmieniony, PIE to potwierdziło. Umowa została zawarta na czas określony do 31 grudnia 2025 r. , z zapisem jeśli moja restauracja będzie sprawiała jakiekolwiek kłopoty to wtedy występuje 3 miesięczny okres wypowiedzenia ( szczerze moja restauracja do tej pory nie sprawiała żadnych problemów). Z tego powodu dokładnie przejrzałem projekt umowy i podkreśliłem, że pierwotny czynsz obejmował ogrzewanie, którego nie należy przegapić. Ostatecznie potwierdzona przeze mnie wersja zawierała w czynszu ogrzewanie budynku.
4) Przy podpisywaniu umowy spojrzałem tylko na dwa czynniki: wysokość czynszu i okres ważności, ponieważ już wcześniej przeanalizowałem dokładnie umowę. Potem kontrakt został przeze mnie odłożony na półkę. Nie byłem czujny wobec PIE, który jest polską agencją rządową.
5)Umowa została zmieniona, „Złowrogi wilk” w tym momencie
zakopał „Zmorę”.
Zgodnie z warunkami „może odstąpić od umowy z trzymiesięcznym wyprzedzeniem”,
wynajmujący dodał bez słowa klauzulę: „cofnięcie zgody na wynajem wydanej przez
odpowiednie organy administracji państwowej lub Kancelarię Prezesa Rady Ministrów”
oraz „uzasadnionych ważnych przyczyn związanych z działalnością Instytutu”.
6) Dlatego znalazłem się pułapce, a PIE rozpoczęło plan „usunięcia
mnie”.
Umowa wynajmuj lokalu pod restaurację (umowa 1) została odnowiona 21.11.2019,
jednak już szóstego dnia później (27.11.2019) PIE wypowiedziało mi lokale
biurowe na górze
Biuro podróży „China Town Travel” (Umowa 2) i Biuro „Pol-Chin Consulting”
(umowa 3) i Biuro Chińskiej Szkoły w Warszawie”.
Umowa wynajmuj lokalu pod restaurację (umowa 1) została po raz pierwszy
podpisana w 2005 r. Na okres 10 lat i została przedłużona w 2015 r. do 31
grudnia 2025 r., jako umowa na czas określony. W tym czasie, aby uniknąć kłopotów,
pozostałe lokale miału umowy na czas nieokreślony, więc PIE było prościej je
wypowiedzieć (nie trzeba było aktualizować umowy i dodawać po cichu
„warunków”).
W ciągu dwóch miesięcy, gdy czekałem na negocjacje, szef PIE mnie unikał i
wycofywał się. Ponadto 7 stycznia br. wypowiedział mi lokal restauracji na
parterze (umowa 1) czyli zaledwie 47 dni po przedłużeniu umowy 1.
Przyczyny wypowiedzenia są takie same. PIE odnowił umowę w celu wypowiedzenia
jej. (Niektóre szczegóły są niewygodne do rozszerzenia tutaj i zostaną
potwierdzone w sądzie).
7) PIE podpisał umowę i wycofał się z niej, naruszając dobre obyczaje i zawstydzając polski rząd. Z pewnością stanie się to w tym roku skandalem w Polsce.
[dodaję:
Po otrzymaniu tej wiadomości wielokrotnie
zaznaczałem, że przy odnowieniu żadne inne warunki umowy nie mogą się zmienić,
z wyjątkiem dodania zapisu o zawarcie ogrzewania w czynszu. Wtedy to
administrator budynku, Pan Maj przyniósł mi odnowienie umowy, które po
dokładnym sprawdzeniu podpisałem, a on zabrał je do podpisu dla Piotra Arak. Po
jakimś czasie administrator przyniósł kolejną umowę do podpisu, na której już
widniał podpis Dyrektora PIE. Pomyślałem wtedy, że to dziwne, że po raz kolejny
muszę podpisywać to samo odnowienie umowy, które miało się nie zmienić. Pan Maj nie zostawił mi umowy, bym mógł się
z nią zapoznać, tylko stał przy moim biurku i czekał na podpis. Sprawdziłem
więc szybko raz jeszcze zapisy, jakie były dla mnie najważniejsze, tj. okres
trwania umowy oraz zapis o wysokości czynszu i podpisałem dokument. Okazało się
wtedy, że PIE podstępnie, bez mojej wiedzy wpisało do odnowienia umowy zapisy
pozwalające im bezkarnie wypowiedzieć
umowę, która została zawarta na czas określony do 31.12.2025 r. PIE nie
poinformowało nas wcześniej o żadnych zmianach, jakie mieli zamiar wprowadzić w
treści umowy, mimo tego, że ich prawnik stwierdził w sądzie, że jeśli w treści
umowy coś się zmienia, Instytut ma wskazać zmienione paragrafy. Ostatecznie
okazało się również, że w odnowieniu umowy nie było zapisu o włączeniu
ogrzewania w czynsz, jak prosiłem. Jest
to zachowanie złowrogie i sprzeczne z etyką biznesową.
To jest złowrogie, sprzeczne z etyką biznesową, wykorzystał oszustwo do wymiany naszej podpisanej umowy restauracyjnej. To musi zostać opublikowane na czarnej liście „nieuczciwości”. Jego sposób oszukiwania jest wstydem w świecie biznesu.
Ludzie tacy jak Piotr Arak psują wizerunek polskiego rządu i nie mogą pracować w polskich agencjach rządowych. Stratę z tego powodu powinien ponieść on sam. ]
4. Moje pomysły i działania
1)Polski Instytut Ekonomiczny wskazał w kwestionowanym przez nas wypowiedzeniu umowy na konieczność pozyskania dodatkowej powierzchni użytkowej w związku z realizacją jego zadań statutowych. Nie sądzę by był to prawdziwy powód, gdyż w budynku są inni najemcy, a na górze jest większa sala konferencyjna (kiedyś gościłem chińską delegację z poprzednim dyrektorem). Nasze lokale nie mają dużej Sali konferencyjnej i trzeba by zmienić wiele w konstrukcji budynku. Co więcej, wzdłuż ulicy jest bardzo głośno, a przechodnie mogą zaglądać w okna.
2)Wysłałem pisma z prośbą o pomoc do wielu departamentów rządowych, niestety ponieważ PIE jest agencją rządową, inni nie mogą ingerować w sprawę.
3) To PIE powinno wystąpić do sądu o pozew o eksmisje, ale do tej pory tego nie zrobili. A w tej chwili to my wystąpiliśmy do sądu by rozwiązać sprawę na drodze prawnej. Sami zadecydujecie kto działa bezprawnie?
4)Nie chcę by sprawa została upolityczniona. Mam nadzieję, że obie strony załatwią sprawę na drodze sądowej.
[dodaję:
PIE przegrali w sprawie o eksmisję w sądzie w kwestii eksmisji, dnia 25 września 2020 roku.]
Kontakt :
Restauracja Chińska "China Town"
Al. Jerozolimskie 87, 02-001, Warszawa
Schwester Company Sp. z o.o.
Al. Lotników 28, 02-668, Warszawa
tel:(22)6213588, info@chinatown.pl
Data publikacji: 09.09.2019